Po fatalnym występie naszej kadry narodowej stało się jasne, że mecz z Japonią (czw, godz 16.),będzie ostatnim dla Orłów Nawałki na tym mundialu. Mało kto zapewne spodziewał się, że z grupy nie wyjdą też mistrzowie świata, Niemcy. Po przegranym, pierwszym meczu z Meksykiem, wśród niemieckich kibiców dało się wyczuć pewne zaniepokojenie o dalsze losy drużyny. Wymęczona wygrana ze Szwecją, postawiła jeszcze więcej znaków zapytania. Nikt jednak nie przypuszczał, że w decydującym meczu,Niemcy nie będą w stanie nawet zremisować z drużyną Korei Południowej, która wcześniej na tym mundialu, nie potrafiła zdobyć nawet punktu.Można zatem zażartować, że Niemcy solidaryzują się z naszą kadrą. Jednak zdobywanie mistrzostwa świata w ostatnich 12 latach, to prawdziwa klątwa. Wystarczy przypomnieć rezultaty 3 ostatnich zwycięzców mundialu:
• Włochy-zwycięzca MŚ 2006, odpadają po fazie grupowej na MŚ 2010
• Hiszpania-zwycięzca MŚ 2010, odpada po fazie grupowej na MŚ 2014
• Niemcy-zwycięzca MŚ 2014, odpadają po fazie grupowej na MŚ 2018
Od początku przygotowania do tego turnieju generowały kolejne kłopoty u naszych zachodnich sąsiadów. Najpierw dwaj zawodnicy pochodzenia tureckiego, Mesut Ozil i Ilkay Gundogan, wstawili zdjęcie z prezydentem Turcji, co zostało źle odebrane w Niemczech. Kolejnym skandalem był wyciek do internetu składu, jaki na mistrzostwa chciał zabrać Joachim Low, kilka dni przed jego oficjalną publikacją. Dopełnieniem absurdu było narzekanie na bazę w jakiej drużyna i sztab szkoleniowy zostali zakwaterowani. Jeden z zawodników określił ją „szkołą z internatem”. Tutaj kilka słów więcej o powyższych sytuacjach:
Zamieszanie wokół Ozil’a i Gundogan’a
Afera z upublicznieniem składu
Narzekanie na złe warunki pobytu
Te zawirowania nie powinny mieć jednak wpływu na ich grę na tym turnieju. Wyniki oraz styl nie pozostały bez reakcji tamtejszej federacji, która zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami nie wypłaciła premii zawodnikom za turniej, w którym nie przeszli nawet fazy grupowej.W przypadku awansu do 1/4 każdy z zawodników dostałby 75 tys. euro,a w przypadku obrony tytułu najlepszej drużyny reprezentacyjnej świata nawet 350 tys. euro!
Stara piłkarska zasada mówi o tym, że 22 zawodników biega za piłką,a na końcu i tak wygrywają Niemcy. Na tym turnieju jednak koniec nastąpił zbyt szybko…
JB